Depresja "świętego"...
Chłopak usiądzie z boku, zacznie obserwować byłą ukochaną… i topić smutki w alkoholu. Aż w końcu zdobędzie się na odwagę i podejdzie do obu dziewczyn:
- Cześć. Mogę się z wami napić?
Na co Janka pośle mu lodowate spojrzenie:
- Nie. Idź sobie stąd!