02 - 1826(220)_MA.jpg
- Jeśli wiedziała pani, że ma amnezję, dlaczego nie zasugerowała pani, żeby w tej sytuacji zgłosił się na policję?
- Sugerowałam. Nie chciał, więc… Człowiek potrzebował pomocy, chciał zostać parę dni… i został.
- Czy pamięta pan, co się wydarzyło? Cokolwiek?
- Niczego nie pamiętam… Ani tego, co się ze mną stało, ani jak dotarłem do leśniczówki. Przypominam sobie tylko, jak prosiłem Martynę o pomoc…