08 - 1826(085)_MA.jpg
Kama po rozstaniu z ukochanym będzie bliska załamania i w końcu zwierzy się Ani oraz Erwinowi.
- To jego spojrzenie… puste, nieobecne… On mnie w ogóle nie pamięta! Jakby mnie nigdy nie znał… W ogóle nic nie pamięta, nie poznał brata, Jakuba - nikogo… Jakbyśmy byli obcymi ludźmi. A w tym wszystkim jest jeszcze ta kobieta… Boże, ja nic z tego nie rozumiem!
- Jest chory, potrzebuje czasu… Daj mu ten czas, a wszystko sobie przypomni… Jak mógłby o tobie zapomnieć?
- Nie wiem, ale… zapomniał!