Prawda wychodzi na jaw!
We wtorek Budzyńska postanowi uciec do Grabiny, by „pozbierać myśli”, wciąż unikając szczerej rozmowy z ukochanym. A przed wyjazdem zjawi się u Kingi... i w końcu domyśli się, że Zduńska wiedziała o „wyskoku” Andrzeja dużo wcześniej. Podobnie jak jej koledzy z pracy...
- Zawsze byłaś moją najlepszą przyjaciółką, traktuję cię jak siostrę… Jak mogłaś mi o tym nie powiedzieć? Dlaczego?!
- Baliśmy się o ciebie...