Jednak prawniczka rzuci cicho:
- Ja… nic do ciebie nie czuję. Boże, wreszcie to powiedziałam…
- Ale przecież… Tak dobrze nam było razem!
- Nigdy nie byliśmy razem. Pomogłeś mi, byłeś dla mnie oparciem w trudnych chwilach… I jestem ci za to bardzo wdzięczna. Lubię cię, ale nie mogę z tobą być. Przykro mi…