Po południu, Zduńscy odwiedzą Marię i Artura. A Rogowska, słysząc o upadku Oazy, od razu się zaniepokoi:
- I co teraz?
- Jeszcze nie wiem. Są różne pomysły - Paweł wzruszy ramionami. - Janek mówi, że starczyłoby mu na jakąś niewielką kanciapę, gdzie można by smażyć gyros albo placki… Pojadę do babci na kurs smażenia placków i rozkręcimy niezły biznes!