Mirka idzie na całość!

.
.

Pechowo dla Mirki - "randka" z architektem zakończy się już po kilku minutach.

- Zrobię nam kawę, musimy wytrzeźwieć - Lubiński nagle odsunie się i narzuci dziewczynie dystans. - Oboje za dużo wypiliśmy…

A Kwiatkowska, chcąc nie chcąc, wróci w końcu do domu. Skruszona i gotowa prosić ukochanego o wybaczenie.

Zdjęcia w galerii:
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.

Polecamy