Mirka idzie na całość!

.
.

A Piotrek, gdy żona opowie mu o swoich kłopotach, też nie będzie miał dobrych wieści.

- Strasznie mi przykro, ale nie macie żadnych dowodów i nic się z tym zrobić nie da -
Zduński rozłoży bezradnie ręce. -Trzeba było iść do notariusza, zastrzec prawa… Niestety, same sobie strzeliłyście w stopę.

- Bo nas omamił, oszukał, oczarował sukinsyn jeden!
- Mirka z trudem zapanuje nad złością. Za to Kinga tylko cicho westchnie:
- Myślałyśmy naiwnie, że facet z jego klasą i doświadczeniem zawsze gra fair, a on nas tak wykorzystał…

Zdjęcia w galerii:
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.

Polecamy