O krok od tragedii...

O krok od tragedii...
O krok od tragedii...

Okazuje się, że w kopercie jest apaszka - którą Janka nosiła w chwili ataku - i kartka z wiadomością od gwałciciela.
- „Wiem, gdzie cię szukać, a jak Zduński będzie węszył, może mu się zdarzyć jakiś wypadek”

A Staszek, czytając anonimowy list, nawet nie próbuje ukryć zdenerwowania... 
- Przez te swoje zabawy w szeryfa naraziłeś dziewczynę na niebezpieczeństwo! Dziewczynę i siebie, bo nie wierzę, żeby to włamanie do bistro nie miało związku ze sprawą!

Zdjęcia w galerii:
O krok od tragedii...
O krok od tragedii...
O krok od tragedii...
O krok od tragedii...
O krok od tragedii...
O krok od tragedii...
O krok od tragedii...
O krok od tragedii...
O krok od tragedii...

Polecamy