01 - 1827(014)_NUN.jpg
Gosposia od razu prawniczkę poprze.
- Mój kuzyn zabił się na takim motorze… Jego śmierć przeżyłam, ale pańskiej, panie Adasiu… nie dam rady. Jeśli pan nie odda tej maszyny, to ja też się wyprowadzę!
Werner rozsądku jednak nie odzyska.