Gdy Marcin wyzna swoje uczucia, dziewczyna tylko gniewnie prychnie:
- Już raz obiecałeś, że się dla mnie zmienisz! Myślisz, że znów dam się nabrać?
Ale Chodakowski się nie podda…
- Mówiłem, co chciałaś usłyszeć, ale sam w to nie wierzyłem… I o to mam do siebie największy żal. Bo to było największe kłamstwo z mojej strony.
- Szkoda, że dopiero teraz to zrozumiałeś!