- Co ty sobie wyobrażasz, co?!
Zamiast powitania, dziewczyna od razu zacznie awanturę.
- Myślisz, że jak mi rzucisz na wycieraczkę kilka zielonych badyli, to się rozpłaczę ze wzruszenia i znowu będziemy przyjaciółmi?!
- Miło cię słyszeć… Ale nie bardzo wiem, o czym mówisz - w końcu, Krzysztof zdoła dojść do głosu. - Nie wysłałem ci żadnych kwiatków…