08 - 1835(016)_MA.jpg
- Proszę cię… nie wnoś oskarżenia. On cię przeprosi…
- A na cholerę mi jego przeprosiny?!
- Wiesz, w jakim on jest stanie… Całkiem się posypał. Po prostu… przymknij oko. Daruj mu ten jeden, jedyny raz… To się nie powtórzy, przysięgam, będę go pilnować!