Nowe życie… i nowa miłość?

Nowe życie… i nowa miłość?
Nowe życie… i nowa miłość?

I właśnie tam odnajdzie ją Artur.
- Nie gniewaj się na Kingę. Ja ją w to wrobiłem.
- Mogłam się domyślić!
- Chciałem po prostu spokojnie z tobą porozmawiać… Szkoda, że się nie udało. Przepraszam.

Zdjęcia w galerii:
Nowe życie… i nowa miłość?
Nowe życie… i nowa miłość?
Nowe życie… i nowa miłość?
Nowe życie… i nowa miłość?
Nowe życie… i nowa miłość?
Nowe życie… i nowa miłość?
Nowe życie… i nowa miłość?
Nowe życie… i nowa miłość?

Polecamy