Dalszą rozmowę przerwie jednak telefon z Grabiny - od Marty.
- Cześć… Co u ciebie słychać, jak ci idzie praca? (…) Trochę się już za tobą stęskniłyśmy… Szkoda, że jednak nie pojechałeś z nami…
- Przepraszam, jestem zajęty, potem się zdzwonimy, dobrze? - Andrzej, zmieszany, szybko przerwie połączenie.