Wtorek szalonych serc
Marcin tym razem jednak żonę zaskoczy. I nie wybuchnie wcale zazdrością tylko… chwyci nagle Izę w ramiona.
- Byłem, widziałem, jak na ciebie patrzył… I mam ogromną ochotę dać mu w mordę! Ale pretensje mogę mieć tylko do siebie. Nie wiem, co mnie podkusiło, że dałem się namówić na tę cholerną podwójną randkę...
- Ja cię namówiłam. Chciałam ci pomóc...
- Na szczęście sprawę przejmuje prokuratura. A jeśli Mikucki nie przestanie do ciebie wydzwaniać… pogadam z nim osobiście!