Mirka sięga nerwowo po kosmetyki - i szykuje się na "starcie" z zakonnikami. Rozpina guziczki, podkreśla usta… A Irek znów jest w szoku.
- Wybierasz się na wybory miss, czy do klasztoru? Czerwona pomadka, tusz… Będziesz trzepotać rzęsami?
- Będę trzepotać wszystkim, czym się tylko da!