- A ja potrzebuję faceta z biglem, z jajem! Jak na przykład… Budzyński!
Monika westchnie, z lekka rozmarzona… Za to Zduńska - na myśl o Marcie - od razu straci humor:
- O nie… Spróbuj go tylko ruszyć!
- Już próbowałam. Niestety, nic z tego. Pozostaje mi… Adaś Werner.
- Proszę bardzo, tego bierz sobie od ręki!