Niektórzy - w naprawdę "weselnych" nastrojach. Nina i Michał, gdy podrzucą już
Krzysia do przedszkola, postanowią spędzić razem kilka romantycznych chwil.
- Mamy jeszcze godzinę dla siebie. Zapraszam panią na pyszną kawę. - Sambor
pośle ukochanej ciepły uśmiech. A doktor Rudnicka od razu się zarumieni.
- Ale chyba nie zamierzasz mi się oświadczać, co?