W dniu ślubu, przed urzędem zgromadzą się wszyscy przyjaciele Hany i Piotra -
niecierpliwie wypatrując narzeczonych. A ci przyjadą ze sporym opóźnieniem. Przed
wyjściem z auta, doktor Goldberg zblednie i zerknie na ukochanego. A Piotr w
odpowiedzi pośle jej ciepły uśmiech:
- Hana, jak chcesz, możemy stąd wiać. W tej chwili. Byle razem.