Aż strach pomyśleć…

Aż strach pomyśleć…
Aż strach pomyśleć…

Jej "przygody" w Leśnej Górze zaczną się dramatycznie…
 
O poranku do drzwi lekarki zapuka "przyjaciółka" jednego z sąsiadów - Marzena - przerażona i bliska omdlenia.  
- Niech mnie pani wpuści! Proszę! Proszę mi pomóc…ja…umieram…
Zuza od razu dziewczynę zbada i zadzwoni do Latoszka.

Zdjęcia w galerii:
Aż strach pomyśleć…
Aż strach pomyśleć…
Aż strach pomyśleć…
Aż strach pomyśleć…
Aż strach pomyśleć…
Aż strach pomyśleć…
Aż strach pomyśleć…
Aż strach pomyśleć…
Aż strach pomyśleć…
Aż strach pomyśleć…

Polecamy