Chwilę później, gdy zostaną sami, Hana rzuci koledze niepewne spojrzenie:
- Lena nie wie, że tu jesteś… Jeszcze z nią nie rozmawiałam. Chciałam najpierw z tobą…
A Latoszek znów wybuchnie:
- Nie będę cię prosił, żebyś trzymała język za zębami, bo to chyba niemożliwe! Więc po prostu nie wtrącaj się! Daj mi wreszcie święty spokój!