Pod koniec dyżuru - po starciu z Kingą i rozmowie z wściekłym Tadeuszem - Wiktoria
jest u kresu sił. Ale wtedy zaskakuje ją Adam. I na poprawę humoru wręcza
dziewczynie zabawny prezent: kiwającego łebkiem psiaka. Doktor Consalida parska
śmiechem - i czuje, jak opada z niej napięcie ostatnich godzin. Jednak nie na długo.
Bo zaledwie kilka minut później...