Stara miłość nie rdzewieje...
Falkowicz - po dramacie, który rozegrał się w laboratorium Leszka - odzyska przytomność dopiero w domu, u boku żony. I straci częściowo pamięć. A Kinga wyzna, że zabrała go z miejsca wypadku i w dodatku załatwiła ukochanemu alibi - tak, by policja nigdy nie dowiedziała się o jego wizycie u chemika…
- Zapomnijmy o tym wszystkim. Jakby w ogóle cię tam nie było! Nikt cię nie widział, nic nie pamiętasz… Nie miałeś z tym nic wspólnego!