Różowa aura, kryształowa miłość…

.
.

Tymczasem doktor Consalida - promienna i z rumieńcem na twarzy - wciąż będzie myśleć o nocy z Adamem… Co od razu zauważy Przemek.

- Rozkojarzona, oczy ci błyszczą...

- Coś mnie łapie… Po robocie wezmę aspirynę!

- Wyczuwam pozytywne wibracje... Różowa aura... Lekarza ludzkich serc nie oszukasz jakąś tam wymyśloną influencą!

Zdjęcia w galerii:
.
.
.
.
.
.
.
.
.

Polecamy