Trudne chwile czekają też Magdę - po tym, jak mała Tosia ucieknie z domu. Soszyńska,
przerażona, od razu zadzwoni do Piotra:
- Wzięła pieniądze ze skarbonki. Nie wiem, ile! Przepraszam... Brałam prysznic, nie słyszałam, kiedy
wyszła... To jest sześcioletnie dziecko!
A w szpitalu - nieoczekiwanie - najwięcej serca okaże jej Hana. I to właśnie ona
pomoże rywalce odnaleźć córkę.