- Na studiach usypiałem w ten sposób świnki morskie i inne gryzonie. Czy pan Przemek
jest aż tak różny od chomika?
Profesor zerka na Wiktorię - i sprawdza, czy żartem udało mu się rozładować jej
napięcie.. Jednak chwilę później, na nowo poważny, pochyla się nad pacjentem:
- Panie Przemku, zachował się pan bohatersko.