- Żyję cały czas na jakiejś krawędzi, z której właśnie spadam… Moja opinia jako lekarza, coś na co pracowałam przez lata, została zrujnowana… Ktoś mnie nienawidzi… Moja ufność w ludzi to sterta zgliszcz... Po co miałabym zostawać?!
W oczach lekarki zalśnią łzy. A Piotr, zamiast odpowiedzi… zacznie przyjaciółkę namiętnie całować!