- Pójdziesz ze mną dziś wieczorem na kolację? Sorry, że tak prosto z mostu… Po prostu nagle mam wolne i jestem sam, a wcale nie chcę być sam.
O poranku Janek zaskoczy przyjaciółkę telefonem - i zaproszeniem na randkę. Ola, gdy oboje w końcu się spotkają, spróbuje jego zapał "ostudzić":
- Jestem samotną matką… Która nie potrafi godzić macierzyństwa z pracą, co dopiero z resztą życia! Więc odpuśćmy sobie randki, bo nie potrzebuję nowych problemów…