Holender będzie bliski paniki. Hana zachowa jednak zimną krew i - krok po kroku -
wytłumaczy Ruudowi, jak może pomóc żonie. Aż w końcu, przyniesie do bufetu radosną
wiadomość:
- Pani Mario, gratuluję! Ma pani wnuka!
- Ale jak to? To przecież jeszcze kilka tygodni! A jak oni się czują?