Niezałatwione sprawy
Godzinę później w szpitalu zjawi się Urszula – by wyznać Hani, jak bardzo żałuje tego, co spotkało Ritę...
- Nie mogę sobie z tym poradzić, że to przeze mnie, to wszystko przez mnie!(…) Ja zasłabłam, a Marcinek niepotrzebnie dał znać na policję… Tak mi przykro, wierzy mi pani?
- To nie jest pani wina...
- Ale może mogłabym coś zrobić? Przydać się na coś?…