Tymczasem wieści z policji wcale nie są dobre: świadków napadu nie ma, a na
nagraniach z monitoringu nie widać twarzy napastnika. W końcu policjantka, która
bada sprawę, prosi Wiktorię, by ze szczegółami opowiedziała o wydarzeniach z
ostatnich dni - zwłaszcza o wszystkich niemiłych incydentach, np.: kłótniach w
pracy.