..i w tym momencie, do akcji wkroczy Latoszek!
- Mogę panu w czymś pomóc? Może szklanka wody? Dla otrzeźwienia? - lekarz, nie
tracąc opanowania, usiądzie obok szaleńca. - Wyjdź stąd, człowieku. Zanim wezwę
policję i dostaniesz dłuższy wyrok!
A na twarzy Pawła odmaluje się prawdziwa nienawiść.
- Zazdrościsz mi jednak, co? Ja ją miałem. Ty się musiałeś obejść smakiem!
- Jesteś naprawdę chory. Znikaj stąd, bo nie ręczę.