Tylko cud…

Van Graaf walczy z Falkowiczem, Borys atakuje Barta, a w szpitalu rozkwita nietypowa miłość…
Tylko cud…
Tylko cud…
Artysta przyjedzie do szpitala wraz z “żoną”, tłumacząc, że jego ukochana spadła z roweru i uderzyła się w głowę. Doktor Consalida od razu jednak zauważy, że to Korkosz ma problem... Bo „małżonka” kompozytora - o imieniu Mariola - okaże się… zwykłym jaśkiem. W pełnym namiętności kolorze czerwonym.
Zdjęcia w galerii:
Tylko cud…
Tylko cud…
Tylko cud…
Tylko cud…
Tylko cud…
Tylko cud…
Tylko cud…
Tylko cud…
Tylko cud…

Polecamy