Walka o życie
- Gdzie jest moja żona?
- Wypisała się… Chciała wyjść, dobrze się czuła, więc nie mogliśmy jej zatrzymywać.
- Mówiłem, że żona jest niestabilna psychicznie… Bardzo niestabilna… Jeśli zrobi coś dziecku, to będzie pani wina!
- Nie możemy siłą przetrzymywać pacjentów...
- Ty głupia krowo!!! Mówiłem ci, co masz zrobić?! Mówiłem? Nie posłuchałaś?! Zniszczę cię! Nie wiesz, kim ja jestem!