Blanka, gdy jej sekret wyjdzie na jaw, od razu zblednie… - Wiki wie? - Wczoraj wieczorem dopiero wróciła. Nie chciałem jej denerwować. Dzwoniłem do ciebie… - To nasza sprawa. Moja i Wiki. OK? Nie wtrącaj się! - Słuchaj… - Nie jesteś moim ojcem!