Za głosem serca
Olena zbierze się w końcu na odwagę i wyzna Artiomowi, jak bardzo cierpiała, gdy usłyszała o jego śmierci.
- Najpierw zaprzeczałam, złorzeczyłam, przeklinałam wojnę... ale to nic nie pomagało. Ból po twojej stracie był tak duży, że myślałam, że nie dam rady... że nie wytrzymam. Zaczęłam szukać powodu, żeby w ogóle dalej żyć.