W kolejną środę ekipa Anny zostanie wezwana do mężczyzny, który nagle przestał oddychać. Tym razem na uratowanie chorego nie będzie jednak szans.
- Przykro mi, ale bez udzielenia pierwszej pomocy do przyjazdu ratowników, szanse na przywrócenie krążenia są bardzo małe. Pacjent nie był masowany przez ponad dziesięć minut. To prowadzi do nieodwracalnych zmian w mózgu…
Doktor Reiter przekaże w końcu rodzinie tragiczną wiadomość… a Kuba znów się zbuntuje. I reanimacji nie przerwie – wbrew woli szefowej.
- Jeszcze nic straconego! Kiedyś pacjent ruszył mi po 27 minutach... No, dalej!
Chłopak zrozumie, że popełnił błąd, dopiero kilka minut później. A gdy w finale się podda, bliscy chorego przeżyją kolejny szok. Syn zmarłego zagrozi nawet ratownikom sądem:
- Przecież on może jeszcze żyć! Sam pan mówił! Tato, nie zostawię cię... Wezwę inny zespół! A oni pójdą za to siedzieć!
Szczęsny, jak zawsze „na luzie”, wzruszy jednak tylko ramionami:
- Ale narwana ta rodzinka…
A doktor Reiter w końcu wybuchnie.
- „Narwana rodzinka”?! Ty jeszcze się dziwisz? Jak ich mam przekonać, że przerywamy akcję po 20 minutach masażu, kiedy opowiadasz im o pacjencie, który wrócił po 27?!
- Ale to była prawda…
- Tak?! A ten twój pacjent miał cały czas nieprzerwaną asystolię? Był masowany do przyjazdu karetki?
- ...
- No właśnie! To jest ta różnica, której oni w tej chwili nie zrozumieją! Ten pacjent nie miał szans, bo nie udzielili mu pierwszej pomocy... A ty dawałeś im nadzieję, zamiast ich przygotować na najgorsze!
Czy lekarka złoży na Kubę oficjalną skargę? A jeśli tak... czy ratownik znów straci pracę?
Odpowiedź już w środę – 13 lutego – punktualnie o godz. 21:55!