Zdenerwowany, młody ratownik postanawia zejść wcześniej z dyżuru:
–A jeśli ona z tego nie wyjdzie? I to ostatnia szansa, żebym mógł ją zobaczyć?...
Jednak doktor Góra nie słucha jego argumentów… I grozi nawet koledze zwolnieniem!
–Panie Strzelecki, co się dzieje?
–Zwalniam się dziś z dyżuru z powodów osobistych. To nagła sytuacja.
Zawsze był pan żartownisiem… Dobrze pan wie, że nie ma u mnie takiego pojęcia jak "powody osobiste"! Sprawy osobiste załatwia się w czasie wolnym, nie na służbie… Proszę się przebrać w mundur!
–Mam prawo się zwolnić z dyżuru i zamierzam z niego skorzystać!–Tak? W takim razie, proszę: niech pan sobie odpocznie jutro, pojutrze, popojutrze... I niech się pan tu lepiej nie pokazuje, słyszy pan?!
Jak zakończy się konflikt Piotra z szefem? Oglądaj odcinek 66 już dzisiaj wieczorem.