- Przeszedłem casting, który składał się z kilku etapów. Przed drugim etapem, za namową mojej narzeczonej, udałem się na kurs pierwszej pomocy przedmedycznej. Być może dzięki temu byłem bardziej wiarygodny przed kamerą - opowiada Dariusz Wieteska w rozmowie z portalem Wiadomości24.pl.
- Dzięki konsultantom medycznym, którzy są z nami na planie każdego dnia, jestem w stanie uporać się z trudnościami tej roli. Ale najgorsza jest świadomość, że przypadki, które widzimy w serialu, miały kiedyś naprawdę miejsce i są chlebem powszednim dla prawdziwych ratowników – stwierdza aktor. - Ratownictwo medyczne to wspaniały, emocjonujący i jednocześnie odpowiedzialny zawód, ale zdecydowanie dla osób o odpowiednich predyspozycjach, nie tylko fizycznych – wyjaśnia.