- Nie pamiętam żebym kiedykolwiek mówiła „chcę być aktorką”, raczej kierowałam się w kierunku farmacji czy prawa. Po liceum zaczęłam studiować ekonomię, chciałam być „taka jak inni” - mimo tego, jaką frajdę sprawiało mi granie – wyznaje aktorka.
– Rodzina też naturalnie widziała mnie raczej w innym zawodzie - zdradza artystka na portalu Wiadomości24.pl.
– Do dziś zastanawiam się co, jeśli nie aktorstwo. Myślę, że to bardzo pragmatyczne podejście do życia i co tu wiele mówić: spójne z moim charakterem – tłumaczy aktorka. – Kariera aktorska bywa zdradliwa, dziś praca jest, jutro może jej nie być. Życie toczy się dalej i trzeba mieć plan ratunkowy – wyjaśnia. – Lubię mieć co robić, siedzenie w domu nie jest dla mnie! - dodaje z uśmiechem.