Rozkojarzony, przybity – na kolejnym dyżurze młody ratownik co chwila będzie popełniał błędy. A w finale stanie naprzeciwko Góry i rzuci cicho:
- Żadnej litości, doktorze, ostatnio ciągle daję ciała...
Lekarz tym razem jednak chłopaka oszczędzi.
- Mam kopać leżącego? Żadna radość.(…) No, co? Ludzki ze mnie pan... czasami.
A Nowy wyzna w końcu, że… myśli o odejściu ze stacji.
- Może powinienem dać sobie spokój? W ogóle, z robotą…
- Następnego klienta mamy, nie wymiguj się!
Doktor Góra szybko zmieni temat, ale zacznie się o kolegę naprawdę niepokoić. I w finale postanowi z Nowym szczerze porozmawiać.
- Przed Banachem i tak nie zwiejesz. Nawet, jak rzucisz robotę. Powiem to tylko ten jeden raz... Jesteś najlepszym ratownikiem, z jakim pracowałem, Nowy!
Jak chłopak zareaguje na jego słowa? Emisja odcinka numer 228 już 17 kwietnia o godz. 21:55 – zobacz koniecznie!