Strzelecki, zaniepokojony, od razu spojrzy na narzeczoną:
- Zabierze go?
- Pewnie tak…
- I ty się na to zgodziłaś?!
- A co jej miałam powiedzieć? To jego matka! Jak będzie chciała, to go zabierze...
Kilka godzin później młodzi ratownicy nadal będą myśleć tylko o Janku – i błędach, które popełniła wcześniej jego matka. Martyna, zdenerwowana, rzuci do ukochanego:
- Co chcesz, żebym zrobiła? Zawiadomiła opiekę społeczną? Lekarze dali Agnieszce drugą szansę, może my też powinniśmy?
Piotr, załamany, wyzna w końcu:
- Wiem, tylko... miałem wrażenie, że oddajesz go tak, jak gdyby nigdy nic! Jak psa po wakacjach. A ja…
- Mnie też nie jest łatwo... Ale nie mamy wyboru! Mówiłam ci, że tak będzie…
- Ona nie ma pracy, nie ma rodziny... Co z nim będzie? Nie mają nic!
- Mają nas... Janek ma ciebie i mnie. I to się nie zmieni. Będziemy przy nich, gdy będą nas potrzebować...
Jak Agnieszka poradzi sobie po zakończeniu terapii? I czy zgodzi się, by Martyna i Piotr nadal jej pomagali?
Ciekawych zapraszamy przed telewizory…