W kolejną środę Wiktor otworzy o poranku oczy… i odkryje, że Monika nie zawiozła go do izby wytrzeźwień, tylko do swojego mieszkania.
- Niczego nie pamiętasz?
- No właśnie problem w tym, że nie bardzo…
- Problem to może być, kiedy ktoś się dowie, że zamiast zawieźć cię na izbę wytrzeźwień, zafundowałam ci nocleg z kawą…
- Dzięki... Co robiłem?
- Zabalowałeś… Uratowałam ci tyłek i tyle.
Doktor Banach odetchnie z ulgą… ale po chwili znów się zaniepokoi. I w końcu, zmieszany, rzuci do przyjaciółki:
- Jeśli chodzi o noc… Czy ja i ty...?
- Pytasz, czy do czegoś doszło? Możesz być spokojny... Nie jestem aż tak zdesperowana!
Godzinę później lekarz wróci za to szpitala - i gdy zobaczy szefa SOR-u, od razu wybuchnie wściekłością.
- Wiem, że to byłeś ty, gnoju!…
- Ale o czym ty mówisz? Wiktor?…
Co wydarzy się dalej? Ciekawych zapraszamy przed telewizory – 30 maja o godz. 21:45!