W kolejną środę ekipa Wiktora trafi do domu rozwodników, którzy od lat się nienawidzą, ale wciąż razem mieszkają - i próbują się wzajemnie zabić. Pierwszą ofiarą będzie kobieta, która w domu spadnie ze schodów, dozna urazu głowy i straci wzrok. Były mąż rannej, widząc jej stan, poczuje w końcu wyrzuty sumienia i wyzna ratownikom:
- No dobra, posmarowałem schodek olejem... To miał być taki żart!
Doktor Banach od razu skontaktuje się ze stacją.
- 21S, wezwijcie patrol. Umyślne spowodowanie ciężkich obrażeń… Ma pan specyficzne poczucie humoru…
Chwilę później, gdy ratownicy będą nieść pacjentkę do karetki, ta wpadnie za to w panikę.
- Gdzie Oliwer?!
- W domu, u góry, właśnie macha do pani z okna…
- Musicie go stamtąd zabrać!(…) To wyleci w powietrze!
- Co tam jest? Jakaś bomba?!
Wiktor zblednie i spojrzy na dom… A Nowy postanowi w końcu zawrócić, ryzykując własne życie.
- Idę po niego! W tym domu mogło być więcej pułapek…
Jaki będzie finał? Ciekawych zapraszamy przed telewizory!