Jako przyszła panna młoda Martyna powinna tryskać radością... Jednak wcale nie jest szczęśliwa - co od razu zauważa Basia, żona Adama. Dziewczyna niepokoi się i zerka na przyjaciółkę:
– Pokłóciłaś się z Rafałem?
– Nie, nie pokłóciłam się…
– To o co chodzi?
A Martyna wyznaje cicho:
– Basia, ja nie śpię po nocach… I mam wrażenie… jakbym w coś głupiego zabrnęła. Dziwnie się czuję.
– Masz wątpliwości… co do Rafała?
– Nie wiem. Nie chcę go skrzywdzić. To naprawdę bardzo fajny facet! Kocha mnie, dba o mnie…
– No… Nie wygląda to dobrze. Chodzi o Piotrka?
– Nie, to już bez znaczenia… Jest za późno, na wszystko!
Tymczasem Rafał zagląda na stację, gdy ratownicy kończą zmianę – nieświadomy, co czuje jego narzeczona… i próbuje się z Piotrem zaprzyjaźnić.
– Możemy chwilę pogadać? Chciałem cię poprosić, żebyś… został świadkiem na naszym ślubie!
– Martyna o tym wie?
– Jeszcze nie, najpierw chciałem z tobą ustalić. To dla nas wielki dzień… Wiem, że się z Martyną lubicie.
– To najpierw ustal z Martyną… Jak ona mnie poprosi, to wtedy nie ma sprawy!
Strzelecki uśmiecha się, ale w jego głosie można wyczuć chłód… Za to Martyna, gdy narzeczony mówi jej w końcu o swoim pomyśle, od razu wybucha złością.
– Co?! Jakim prawem rozmawiasz o takich sprawach za moimi plecami? Dlaczego najpierw mnie nie zapytałeś?!
– Właśnie pytam…
– Ale najpierw zapytałeś jego! Nie zgadzam się, rozumiesz?!
Co jeszcze się wydarzy w tym odcinku? Ciekawych zapraszamy do TVP2 – w każdą środę o godz. 21.45 – na premierowe odcinki serialu.