Kilka minut później Sara dostanie nagle sms z groźbami i – gdy policja pojawi się w końcu w klubie – wpadnie w panikę. - To nie był gwałt!(...) To było za moją zgodą! - Zastanów się, spokojnie... Ktoś ci grozi? - Dlaczego go chronisz? - Nikogo nie chronię! - Jeżeli teraz nie zareagujesz, potem już niczego nie udowodnisz, a on będzie bezkarny... - Dajcie mi spokój!!!