Martyna od razu spróbuje kolegom pomóc. Znajdzie sprawny sprzęt i zacznie błagać filmowców, by weszli z nią do kamienicy: - Chodźcie... Sama ich nie wyciągnę! Mężczyźni jednak odmówią - obawiając się zatrucia. A ratowniczka okaże się zbyt słaba, by wynieść na zewnątrz obu nieprzytomnych przyjaciół