Druga kłótnia wybuchnie za to między Strzeleckimi. Gdy Martyna zaproponuje mężowi zmianę warunków zatrudnienia – na gorsze – jej ukochany będzie w szoku. - Chcesz mnie zatrudnić na umowę śmieciową? Martynka, to jakiś żart? - Poczekaj, nie denerwuj się... Wiesz, że muszę zrobić cięcia, a nie chcecie obniżenia stawek, to co mam zrobić? - Czyli to kara za tamten strajk?!