Cudowny lek?

Przed nami kolejny odcinek „Na sygnale” - numer 345. Co tym razem zobaczymy w serialu? Przede wszystkim… Britney będzie świętować urodziny!
- Co ty chrzanisz?! Z lękiem można walczyć tylko w jeden sposób: trzeba go przezwyciężyć! Nie ma co odkładać tego na później, uciekać... Z lękiem trzeba się zmierzyć, stawiać mu czoła dzień po dniu! I gwarantuję ci, Britney, że z każdym dniem będzie coraz lepiej!
- Co ty chrzanisz?! Z lękiem można walczyć tylko w jeden sposób: trzeba go przezwyciężyć! Nie ma co odkładać tego na później, uciekać... Z lękiem trzeba się zmierzyć, stawiać mu czoła dzień po dniu! I gwarantuję ci, Britney, że z każdym dniem będzie coraz lepiej!
Zdjęcia w galerii:
Koledzy zrobią dziewczynie niespodziankę i w stacji urządzą huczną imprezę. - Wszystkiego najlepszego, kochana! Bądź zdrowa i nic się nie zmieniaj! Kilka godzin później Britney wyzna jednak Beniowi, że ostatnie wydarzenia naprawdę nią wstrząsnęły… I choć nadal uśmiecha się i w pracy „trzyma fason”, w głębi duszy jest na skraju załamania.
- Szczerze mówiąc, najchętniej zawinęłabym się w koc i nie wychodziła z niego przez tydzień... - Co się dzieje? - Nie wiem. Źle śpię, mam napady lęku, wracają do mnie wspomnienia z wypadku... Boję się jeździć karetką.(...) Chyba za wcześnie wróciłam…
Doktor Vick od razu okaże dziewczynie wsparcie. - Może powinnaś zwolnić tempo, posłuchać swojego organizmu? Może chce ci w ten sposób coś powiedzieć? Może ten lęk jest... dobry? Wiktor postawi jednak zupełnie inną „diagnozę”.
- Co ty chrzanisz?! Z lękiem można walczyć tylko w jeden sposób: trzeba go przezwyciężyć! Nie ma co odkładać tego na później, uciekać... Z lękiem trzeba się zmierzyć, stawiać mu czoła dzień po dniu! I gwarantuję ci, Britney, że z każdym dniem będzie coraz lepiej!
Tego samego dnia Benio szczerze porozmawia także z Anną – i zdradzi przyjaciółce, że postanowił leczyć się „naturalnie”. - Żadnej operacji. Żadnej chemii. Pokonam tego skurczybyka metodami naturalnymi!(…) Słyszałaś o jadzie skorpiona błękitnego z Kuby? Jego jad powoduje immunomodulację układu odpornościowego – już zaledwie po kilku dawkach układ odpornościowy zaczyna niszczyć nowotwór! Kubańscy lekarze leczyli nim Fidela Castro...
A doktor Reiter będzie w szoku. - Czy ty siebie słyszysz?! Jad skorpiona, język ropuchy, skrzydło nietoperza?! Jesteś lekarzem, a opowiadasz mi tu o jakichś… magicznych miksturach! - Ludzie korzystają z naturalnych leków od tysiącleci… Naukowcy codziennie odkrywają nowe właściwości roślin i grzybów… A ty byś każdego wysłała pod nóż, a potem jeszcze zajechała chemią! - Doskonale wiesz, że żadna alternatywna terapia nie zastąpi klasycznego leczenia! I nie uzdrowi pacjenta...
W finale lekarka powie za to o decyzji Vicka mężowi - a Wiktor, zdenerwowany, kolejny raz spróbuje przemówić bratu do rozsądku. - Popatrz na siebie... Jesteś lekarzem, który leczy raka jadem jakiegoś... stawonoga! Przecież to absurd! Jak możesz wierzyć w takie głupoty?! - Macie prawo mieć swoje zdanie... Ale to mój rak i będę go leczył tak, jak mi się podoba!
- Może to, co robię, nie wydaje wam się racjonalne, ale w coś trzeba w życiu wierzyć... A ja wierzę, że w ten sposób zwalczę raka. I dopóki jest nadzieja, że pokonam go bez operacji i chemioterapii, to będę się jej trzymał! - Rozumiem. Ale obiecaj mi, że jeśli ten jad nie zadziała, to poddasz się standardowemu leczeniu… Co Beniamin odpowie?

Polecamy